Tchórzliwi zapytają: Czy jest to bezpieczne? Oportuniści spytają: czy jest to politycznie poprawne? Próżni zapytają: Czy jest to popularne? Ale świadomi zapytają: Czy jest to słuszne? I nadejdzie czas, gdy ktoś musi zająć pozycję, która nie jest ani bezpieczna, ani polityczna, ani popularna, ale ktoś musi ją zająć, bo jest słuszna.
Jean-Marie Le Pen jest przyjacielem. Jest niebezpieczny dla politycznego układu, bo jako jedyny jest szczery. Mówi głośno to, co wielu ludzi myśli w głębi duszy, a czego politycy powstrzymują się od powiedzenia, bo są albo zbyt demagogiczni, albo zbyt tchórzliwi. Le Pen, ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami, jest prawdopodobnie jedynym, który myśli o interesach Francji przed swoim.
Ale powiedziałem sobie, że lepiej nie szukać zdjęć wymowniejszych od tysiąca słów i poprzestać na tych, które mówią ich 999, ale są bardziej bezpieczne...
Komisja to narzędzie, które zostało skonstruowane dla tchórzy, którzy w sposób tchórzliwy chcą zapaskudzić życie publiczne nie tylko kłamstwem, ale też materiałami z podsłuchów i podglądów. Tak, by w sposób bezprawny, niezgodny z konstytucją eliminować ludzi z życia publicznego. A jednocześnie zagwarantuje bezkarność tym, którzy będą ujawniali podczas jej prac tajne materiały.