[Ksiądz Popiełuszko] to był absolutnie uroczy człowiek. (…) choć nie był dobrym mówcą, miał w sobie charyzmę, wewnętrzne światło, jakąś niezaprzeczalną dobroć. I chyba tym właśnie uwiódł wielu ludzi ze środowiska artystycznego, nawet tych, którzy na co dzień byli bardzo daleko od Kościoła. Ponadto bez wątpienia był odważnym człowiekiem, co przy tej jego kruchości i niepozorności, robiło tym większe wrażenie.
John Kenneth Galbraith, który akurat nie jest moim ulubionym ekonomistą, powiedział kiedyś, że politycy często stają przed wyborem: podjąć działania trudne do przełknięcia czy ryzykować katastrofę. Teraz mieliśmy właśnie taką sytuację. Dla wielu krajów pomoc dla Grecji była nie do strawienia. Jednak czasami trzeba wziąć lek, który nam nie smakuje.
Craig jest świetnym wyborem, naprawdę interesującym - innym. Jest dobrym aktorem, to całkowicie nowe podejście.
Uważam, że Pierce Brosnan był dobrym wyborem, lubiłem GoldenEye. Timothy Dalton nigdy nie miał odpowiedniego podejścia do tej roli. Był poważny od złej strony, osoba która gra Bonda musi być niebezpieczna. Jeżeli nie stwarzasz poczucia zagrożenia, to nie możesz być "cool".
Intuicja jest darem od Boga, podobnie, jak talent. Tych dwóch elementów nie można się nauczyć. I jeżeli owej intuicji, owej umiejętności chłonięcia, tej wyobraźni się nie posiada, nawet nie można marzyć o tym, żeby zostać aktorem.
Wartościowe relacje opierają się na konkretnych zasadach, których należy przestrzegać zawsze - w rodzinie, przyjaźni, zależnościach służbowych i partnerstwie. Osoby nie będące w związkach zachęcam do podjęcia refleksji, czy taki stan jest ich świadomym wyborem. Jeżeli nie - warto zastanowić się, jakie kroki podjąć, aby to zmienić.
Kobiety, które pracują ciałem, nazywamy szmatami, kur**mi, to pokazuje mechanizmy, gdzie jest to wyborem i wyrachowaniem, drogą do celu, lepszego, luksusowego życia, ale i także pokazuje brak wyboru, niewolę seksualną. I nie trzeba Dubaju, w Europie, w Polsce są także karcery seksualne.
Od niepamiętnych lat moim głównym celem w moim życiu i że tak powiem manią było upodobnienie do mojego autorytetu-Warka, mimo tego że sięgnięcie takiej perfekcji w finezji życia graniczy z cudem to nadal nad sobą ciężko pracuję. Zawsze stając przed poważnym wyborem bądź ciężką rolą daję sobie chwilę na zastanowienie, i myślę co on by to zrobił na moim miejscu. Sądzę że jeśli przed śmiercią będę w połowie tak kozacki jak on-to moje życie faktycznie miało sens.
Dziś, kiedy siłą rzeczy muszę dokonywać wyborów między teatrem a muzyką, wybieram głównie muzykę. To chyba moja pierwsza refleksja w życiu nad wyborem zawodu. Mam przeczucie, że w śpiewaniu mogę być dużo bardziej wolna.