Prostota jest ostatnim etapem sztuki.
Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć.
Mount Everest to był w swoim czasie dla mnie najwyższym szczytem, symbolem czegoś naj. Dla innych również i pewnie dlatego przyniósł mi trochę popularności, stałam się trochę dzieki temu znana. Poprostu pewnie ja symbolizowałam dla innych ludzi możliwość, szansę osiągnięcia czegoś naj. Poprostu myślę że przed tym byłam mniej znana, i nagle do wiadomości publicznej dostała się wiadomość, że Polka weszła na Mount Everest.
W tej stronie, wysoko nad sterczącym szczytem górskim biała gwiazda wyjrzała właśnie spośród rozdartych chmur. Gdy ją tak ujrzał zagubiony w przeklętym wrogim kraju, wzruszyło go jej piękno, a nadzieja wstąpiła znów w jego serce. Jak chłodny, jasny promień olśniła go bowiem nagle myśl, że bądź co bądź Cień jest czymś małym i przemijającym; istnieje światło i piękno, którego nigdy nie dosięgnie.
Kujawy to miejsce, gdzie w cenie jest zdrowy rozsądek, przynajmniej u ludzi, którymi ja się otaczam. Właściwe spojrzenie na sukces, przegraną, na bogactwo rzekome, na biedę rzekomą. To jest prostota. Jak się przeprowadzam, to pomagają mi strażacy, bo Jasiek się przeprowadza i trzeba mu pomóc. Jak strażakowi choruje żona, to ja jej załatwiam szpital w Krakowie. Bo my Kujawiacy musimy sobie pomagać. Kujawy to moje Macondo, mój świat, z którego nigdy nie zrezygnuję. To nie jest odbicie rzeczywistości. Tam jest prawdopodobnie tak jak wszędzie masę chamstwa, donosicielstwa i tych cholernych plotek, których nienawidzę. Ale to miejsce mojego urodzenia i mojej śmierci, moich cmentarzy, moich najbliższych. Więc skazany na miłość, ciągle do niego wracam.
Prostota może być trudniejsza od komplikacji: trzeba się ciężko napracować nad wydobyciem czystej myśli, która pozwala na prostotę. Ale warto – bo kiedy już się to ma, można przenosić góry.
Capablanca nigdy tak naprawdę nie poświęcił się szachom, rzadko przygotowywał się do rozgrywek. Prostota jego gry to mit. Niemal zupełny brak wiedzy teoretycznej zmuszał go do wyciskania maksimum z każdej pozycji. Musiał wysilać się bardziej niż inni, ponieważ nie miał zbyt wiele atutów w debiucie.