Ktokolwiek kontroluje media, kontroluje umysł.
Miałem to dziwne uczucie uniesienia i nie mogłem do końca zrozumieć, dlaczego tak się czułem.
Mogę żyć i spać spokojnie, wiedząc, że historia sprzedawana przez zachodnie media to propaganda, a nie prawda. Znam prawdę.
Z niewiadomych dla mnie przyczyn media wymyśliły mecz Rozmaitości kontra Narodowy, a ze mnie zrobiono fundamentalistę-akademika.
Ja też w życiu zbankrutowałem, ale to nie oznacza, że jak zbankrutowałem, to nagle mój stan umysłowy i stan kultury zmienił się.
Tak jest. Ale jeżeli oni chcą tego skoku, żeby coś zrobić, to trzeba im pomóc, trzeba troszeczkę przymrużyć oko. Ale to jest ryzykowne, bo jak przymrużymy dziś, to jutro będzie ciężko w ogóle otworzyć.
Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw, a zajmować się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami [...] Media niemieckie powinny być szczególnie ostrożne, bo mogą być posądzane o wtrącanie się do polskich spraw wewnętrznych.
Ktokolwiek by chciał sforsować mury miasta – zginie. Mieszkańcy Bagdadu zdecydowanie odeprą samobójczy atak na nasze miasto hord Mongołów naszych czasów.
Rządy Donalda Tuska to nie jest polityka wyzbyta ambicji. Przeciwnie, ambicje są, i to wielkie: zdezintegrować społeczeństwo, podważając solidarność międzygrupową, międzypokoleniową i międzyregionalną. Zdezintegrować naród, rozbijając system edukacji, politykę kulturalną, w tym historyczną, media publiczne, wreszcie zdezintegrować państwo, likwidując de facto jego unitarny charakter i poddając je na różnych płaszczyznach wpływowi sieci zewnętrznych ośrodków decyzyjnych.
Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie. Są to dla mnie dowody, że jest Bóg nade mną i Bóg we mnie.