Idź do mrówki, leniwcze; przyjrzyj się jej drogom i stań się mądry. Chociaż nie ma ona dowódcy, urzędnika ani władcy, to jednak już w lecie przygotowuje swój pokarm; już w żniwa gromadzi sobie zapasy pożywienia. Jak długo, leniwcze, będziesz się wylegiwał? Kiedyż wstaniesz ze snu? Jeszcze trochę snu, jeszcze trochę drzemania, jeszcze trochę leżenia z założonymi rękami, a twoje ubóstwo niechybnie przyjdzie jak rabuś i twoja nędza jak mąż zbrojny.
Naród jest mądry, ale ogłupiony.
Głupi ujawnia całego swego ducha, lecz mądry utrzymuje go w spokoju aż do końca.
Bo jeśli jesteś inteligentny, bo jeśli jesteś mądry, jeśli pracujesz wytrwale i dążysz do celu, to bez wejścia na kolejną półkę świat coś straci. Nie pozna wielkiego człowieka. Nie dostanie rozwiązań dużych problemów. Nie zyska pchnięcia w nowy etap ewolucji. Nie otrzyma prezentu Twojego poświęcenia.
Drogie dziecko! Drogie dziecko! Drogie dziecko! Kończę 60 lat, ale za 2,5 tygodnia, ale wyglądam jak, no jak ja wyglądam chłopie przyjrzyj się. A Ty chłopcze błąkasz się, mówisz i wyglądasz jak dziadek, własny dziadek
Ten, kto upiera się przy swoim szaleństwie, pewnego dnia będzie mądry.
Wiesz, dla czego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny.
Czegóż nam życzyć kiedy mamy mądry rząd, stabilną gospodarkę, modelową demokrację, nowoczesne szkolnictwo, wolne media, i szczęśliwe, kochające się społeczeństwo? Może.... napijmy się.
Kto tak mądry, że zgadnie,
Co nań jutro przypadnie?