Coraz mocniej pracują żuchwy Fergusona.

Coraz mocniej pracują żuchwy Fergusona.
Ruszył proces wyradzania się partyzantki w bandytyzm. Od chwili rozwiązania AK coraz trudniej było rozróżnić bandę rabunkową od grupy niepodległościowej.
Trzeba zakończyć z fałszywą grą, w której ludzie udają, że pracują, a państwo udaje, że płaci.
Wysokie subsydia rolne w USA i Unii Europejskiej osłabiły rolnictwo w krajach rozwijających się, gdzie zbyt mało środków jest kierowanych na poprawę efektywności w tym sektorze. Pomoc rozwojowa dla tych krajów kierowana do sektora rolniczego jest coraz niższa, spadła w ostatnich latach z 17 do 3 proc. całkowitej pomocy. Bogate kraje muszą zreformować lub nawet zawiesić politykę rolną destabilizującą światowe rynki i powinny pomóc biedniejszym krajom w zwiększeniu ich potencjału produkcji żywności.
Nie może być firm, które nie pracują albo pracują na pół gwizdka. Nieważne z jakiego powodu. To ostrzeżenie dla właścicieli: my chcemy, żeby pracowały na cały gwizdek!
Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie. Są to dla mnie dowody, że jest Bóg nade mną i Bóg we mnie.
Jak słucham niektórych pytań dziennikarzy, to coraz bardziej zaczynam wierzyć, że ludzie pochodzą od małp.
Francja domaga się korytarza dla Rosji w Polsce. Gdzie my mamy Polaków w rządzie, nikt nie protestuje.(...) Najgorsze to jest współdziałanie niemiecko-żydowsko-rosyjskie. Tak samo jak protestanci, którzy rządzili Polską, to było coraz gorzej, jak Buzek rządził.
W pochodach spotkali się weterani i młodzież, robotnicy, inteligenci, rolnicy i żołnierze, twórcy i uczeni. Wszyscy mimo różnych doświadczeń i punktów widzenia swoim udziałem potwierdzili nie tylko swój związek ze stuletnimi tradycjami robotniczej walki i pracy, ale także wspólne przekonanie, że jesteśmy w stanie (...) pokonać kryzys. Wielomilionowe pochody potwierdziły, że coraz szersze poparcie społeczne zdobywa linia socjalistycznej odnowy, polityka partii i władz, praktyka realizacji uchwał IX Zjazdu PZPR.
Część polityków (...) twierdzi z przedziwnym uporem, że wystarczy znaleźć pieniądze lub dodrukować pieniądze, rzucić je ludziom i że dalej jakoś to będzie. Coraz więcej ludzi, którym żyje się ciężko, widząc ten przedziwny kontredans polityczny tutaj, u nas, w naszym parlamencie (...) jest skłonnych uwierzyć w mit oświeconej dyktatury, coraz częściej wyrażają oni przekonanie, że ktoś wreszcie powinien chwycić to wszystko za mordę i zrobić porządek, i wierzą, że potem, właśnie potem jakoś to będzie.
Dziś mam trochę inne spojrzenie, z perspektywy Londynu i Berlina. Coraz częściej dostrzegam, że Polska jest nowoczesnym i racjonalnym krajem.