Tobie dobrze, Ty masz kota, który za Ciebie odwala najcięższe kawałki. Jak się czuje to nieszczęsne spracowane zwierzę? Bardzo bym chciała jeść u Ciebie rosół mając kota na kolanach.
Umrzeć, tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu...