Kiedy kąsasz dłoń, która cię karmi, powinieneś spodziewać się, że zaciśnie się ona w pięść.
Z lękiem, którego nie można wyartykułować, nie można także wygrać, a strach zamknięty w dziecięcym mózgu jest zwykle zbyt wielki, żeby mógł znaleźć ujście przez nieduże usta. Prędzej czy później wracałeś z kimś do tych miejsc, które niegdyś napełniały cię niewysłowionym przerażeniem i napawałeś się smakiem spóźnionego zwycięstwa, aż wreszcie przychodziła ta noc, podczas której okazywało się, że dawne lęki nie zniknęły z twojej podświadomości, lecz tylko zostały na jakiś czas zamknięte w małych dziecięcych trumienkach, pokrytych kwiatem dzikiej róży.
Kiedy ktoś niechcący wtyka rękę w gniazdo os, nie obiecuje diabłu, że zrezygnuje ze swego cywilizowanego ja, które cechuje miłość, szacunek i honor. To się po prostu dzieje. W sposób bierny, bez udziału woli, człowiek przestaje się kierować rozumem, zaczyna zaś słuchać zakończeń nerwowych; w pięć sekund z absolwenta college'u łatwo przemienia się w kwilącą małpę.
Matki są najlepszymi policjantkami, bo małe dzieci, jak kryminaliści, często bywają agresywne i mają destrukcyjne skłonności.
Jeśli zdołasz jakoś przetrwać z małym dzieckiem, nie tracąc panowania nad sobą ani nie wpadając w furię, masz szansę poradzić sobie też z dorosłymi przestępcami.
Na tym świecie trzeba sobie radzić, jeśli chcesz przetrwać, musisz liczyć tylko na siebie.
Niedźwiedź, zając, ryba, ptak...moja miła rzekła tak.
To bzdura, idiotyzm, przesądna gadanina najgorszego rodzaju...ale jednocześnie prawda.
[...] ludzie popełniają samobójstwo nie tylko wskutek poczucia winy. Czasami wystarczy nudny program w telewizji.
...mniej więcej do siódmego roku życia - przed osiągnięciem tak zwanego wieku rozumu - większość dzieci to emocjonalne komory pogłosowe. Jeśli dorastają wśród dorosłych, którzy żyją w zgodzie i nie podnoszą głosu, stają się tacy jak oni. Jeśli wychowują ich ludzie, którzy gryzą i krzyczą...cóż...
Nie będę celowała ręką, gdyż kto celuje ręką, ten zapomniał oblicza swego ojca. Będę celowała okiem. Nie będę strzelała ręką, gdyż kto strzela ręką, ten zapomniał oblicza swego ojca. Będę strzelała umysłem. Nie będę zabijała bronią, gdyż kto zabija bronią, ten zapomniał oblicza swego ojca. Będę zabijała sercem.
Z każdego łańcucha skojarzeniowego można w końcu zrobić naszyjnik.
Bardzo wiele nie mówią człowiekowi o śmierci, a jedną z najważniejszych spraw to to, jak długo ukochani umierają w naszych sercach. To tajemnica i tak powinno być, bo kto by chciał w ogóle zbliżyć się do drugiego człowieka, gdyby wiedział, jaki trudny jest ten etap pożegnalny? W sercu ukochani umierają po trochu, może nie? Jak roślina, kiedy się wyjedzie i zapomni poprosić sąsiadkę, żeby raz na jakiś czas przeleciała się po domu z konewką, i to takie smutne...
Umysły ludzie, a zwłaszcza dzieci, są niczym studnie - głębokie studnie, wypełnione czystą wodą. A czasami, jeśli jakaś myśl jest zbyt trudna do zniesienia, osoba, której przyszła ona do głowy, zamyka ją w solidnym pudełku i wrzuca do tej studni. Nadsłuchuje plusku...a potem pudełko znika. Oczywiście, naprawdę wcale tak nie jest. (...) nawet najgłębsza studnia ma dno, a to, że coś znikło nam z oczu, nie oznacza, iż przestało istnieć. Nadal leży tam, na dnie. (...) szkatułki, w których zamknięte są owe złe, przerażające myśli, mogą się rozpaść, a zawarta w nich złość wyleje się po jakimś czasie i zanieczyści wodę...a gdy studnia umysłu jest już porządnie zatruta, nazywamy to szaleństwem.
Wspomnienia zniekształcają perspektywę, a te najbardziej żywe potrafią całkowicie unicestwić czas.
[...] dziewiętnaście lat to niby niewiele, lecz w tym wieku większość młodych ludzi nie pamięta już, co to takiego sumienie.
Zrozumiałem. To był rodzaj gry, prawda? Czy dorośli zawsze muszą prowadzić gry? Czy wszystko musi być pretekstem do kolejnej gry? Czy mężczyźni w ogóle dojrzewają, czy tylko stają się pełnoletni?