Wszyscy mężczyźni boją się kobiet, a wszystkie kobiety boją się mężczyzn. Dzieje się tak dlatego, że wszyscy ludzie boją się miłości. To lęk przed miłością. Mężczyzna boi się kobiet, dlatego że są one obiektami jego miłości. Kobieta boi się mężczyzn, gdyż są obiektami jej miłości.
Boimy się miłości, bo jest ona jak przedsmak śmierci. Miłość wymaga oddania, a my nie chcemy się oddać. Chcemy, żeby inni poddawali się nam, byli naszymi niewolnikami. Druga strona ma takie same pragnienia; mężczyzna chce zniewolić kobietę a kobieta chce zniewolić mężczyznę. Wszyscy chcemy tego samego. Każdy może mieć inny plan, jak tego dokonać, ale zawsze celem jest podporządkowanie sobie drugiej osoby.
Jeśli miałbym wybierać między słowem "miłość" a słowem "Bóg", wybrałbym miłość; zapomniałbym o Bogu, ponieważ ci, którzy znają miłość, i tak poznają Boga. Nie działa to jednak w drugą stronę: ci, którzy myślą i filozofują o Bogu, być może nigdy nie poznają miłości; zresztą Boga też nie.
Nigdy wcześniej nie było kogoś takiego jak ty i nigdy nie będzie - jesteś niepowtarzalny i nieporównany do nikogo.
Psychika człowieka składna się z wielu warstw: dziecka, nastolatka, osoby dorosłej. Powrót do wewnętrznego dziecka jest uzdrawiający. Kiedy obejmujesz drugą osobę z ciepłem i miłością, przywołujesz energię dziecięcej niewinności, która leczy i uzdrawia.
Ludzie ciągle mają problemy. Jeżeli pomożesz im rozwiązać jeden, pojawia się następny. Życie bez problemów wydaje się niemożliwe. Dlaczego?
Problemy skupiają uwagę, stwarzają pewnego rodzaju zajęcie, kierują umysł na zewnątrz. Gdyby ich zabrakło energia zostałaby skierowana do centrum naszej istoty. Centrum naszej istoty, w sanskrycie zwane śunjam, jest puste. Obawiasz się pustki, dlatego kierujesz swój umysł ku peryferiom, tworzysz problemy, a następnie starasz się je rozwiązać.
Miłość nie jest bowiem zjawiskiem statycznym. Wydarza się w określonej chwili, nie jest trwała. Oczywiście, doświadczenie miłości może trwać wiecznie, jednak zasadniczo miłość jest doświadczeniem tego momentu. Jeżeli miłość zaistnieje też w chwili następnej, będzie to błogosławieństwem. Jeżeli nie zaistnieje, powinieneś być wdzięczny za to, że miałeś okazję już jej doświadczyć.
Bezstronna obserwacja powoduje pojawienie się jasności, dzięki której można otrzymać tajemny klucz, poszukiwaną odpowiedź. Tak naprawdę potrzebujemy nie rozwiązań, lecz jasności. Właściwie zrozumiany problem zostaje rozwiązany, bo źródłem problemy jest pomieszany umysł.
Tworzysz problemy z powodu braku zrozumienia. Zrozumienie pojawia się wraz z wytworzeniem odpowiedniego dystansu.
Budda nigdy nie próbował rozwiązywać problemów, uważał bowiem, że problemy nigdy się nie kończą. Należy zająć się człowiekiem i pomóc mu wzrastać. W miarę wzrostu świadomości człowieka problemy same będą odpadać.
Dziecko otrzymuje uwagę, kiedy jest chore. Kiedy jest zdrowe, nikt go nie całuje i nie obejmuje. Uwaga jest energią. Gdy ktoś spogląda na ciebie z miłością, dostarcza ci subtelnego pokarmu. Każde dziecko potrzebuje energii. Dajesz ją mu tylko wtedy, gdy dziecko jest chore lub gdy sprawia problemy. W ten sposób dziecko zostaje uwarunkowane.
[...] dzięki miłości człowiek rozwija się, wzrasta jego dusza. Życie bez miłości nie jest możliwe.
Istnieją twórcze problemy, które wiodą cię ku wyższej świadomości. Są też jednak takie, które prowadzą w ślepą uliczkę. Miłość tworzy problemy. Należy się z nimi skonfrontować, przejść przez nie i je przekroczyć.
Tylko miłość jest czymś, czego warto doświadczyć. Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie. Miłość jest celem. Niezależnie od bólu, którego możesz doznać, wkrocz w obszar miłości.
Jeśli będziesz siebie kochał, wówczas ze zdumieniem stwierdzisz, że inni również będą cię kochać. Nikt nie kocha osoby, która nie kocha siebie. Jeżeli się o siebie nie zatroszczysz, któż inny może to uczynić? Człowiek, który nie kocha siebie, zaczyna siebie nienawidzić. Taka osoba staje się destrukcyjna. Nienawidzi wszystkich. Jest przepełniona gniewem i wściekłością. Stosuje przemoc. Życie takiego człowieka ulega zniszczeniu. Kochanie samego siebie jest wielką religijną wartością.
W życiu nie istnieją rzeczy zbędne. Cokolwiek się wydarzyło, musiało się wydarzyć. Wszystko co się wydarza ma swoje ukryte przyczyny.
Chore społeczeństwo nie toleruje zdrowych jednostek. Osoby, które nie podążają za tłumem są piętnowane i eliminowane. [...] Społeczeństwo nie toleruje osób, ukazujących mu jego wady, mówiących prawdę,. Łatwiej usuwać ludzi takich jak Sokrates i maskować własną hipokryzję. Usuwa się ludzi oświeconych, a następnie stawia się pytanie, w jaki sposób można osiągnąć oświecenie.
Przeciwstawianie się naturze powoduje cierpienie. To cierpienie tworzy człowiek i on jest za nie odpowiedzialny.
Nie kieruj gniewu przeciwko rodzicom. Gniew nie rozwiązuje żadnych problemów. Twoi rodzice, nauczyciele i sąsiedzi zasługują nie na gniew, lecz na współczucie. Nie potrafili postępować inaczej. Mając dobre intencje, niszczyli ciebie, podobnie jak sami byli niszczeni przez swoich rodziców.
Kiedy żyjesz przeszłością, nie reagujesz adekwatnie na pojawiające się sytuacje. Powtarzasz dawne zachowania. Życie zmienia się, jest w ciągłym ruchu, natomiast umysł pozostaje statyczny.
[...] Dojrzałość nie wynika z życiowych doświadczeń. Ma natomiast związek z doświadczeniem wewnętrznym. Im głębiej ktoś wnika w siebie samego, tym bardziej staje się dojrzały.
Możesz poszukiwać radości, ale jej nie znajdziesz, ponieważ radości nie otrzymuje się tam, na zewnątrz (...); to wizja, która rozwija się w tobie.
Możesz być sobą, ale nie powinnaś być przeszkodą w życiu innych ludzi.