Znasz już języki ludzkie, ale natura się nimi nie posługuje. Natura zna tylko jeden język, jest nim cisza.
Nie jest to tajemnica - dobrze wiesz, że zawsze dostajesz tylko jedną chwilę. Nie dostajesz dwóch czy trzech chwil naraz. Jeśli potrafisz przeżyć totalnie jedną chwilę, poznasz cały sekret życia, albowiem za każdym razem masz tylko tę jedną chwilę i wiesz już jak ją przeżyć.
Radość nie zależy od tego, co się dzieje na zewnątrz, ale jest wewnętrzną jakością, którą trzeba odkryć.
Przyszłość to jedynie śmierć i ciemność, a przeszłość to jedno wielkie oszustwo.
"Istnieć" to znaczy być kimś jedynym w swoim rodzaju. Nie można istnieć w inny sposób.
Mówią: wierz, a ja powiadam: badaj. Nakazują: nie wątp, ja zaś radzę, by wątpić do samego końca, aż się dowiemy, poczujemy i doświadczymy.
Jedno z największych odwiecznych nieporozumień to przekonanie, że można pozbyć się bólu i zachować przyjemność, ominąć piekło i zdobyć niebo; uniknąć zła i doświadczyć tylko dobra.
Im większe pragnienie rozwoju w tobie istnieje, tym większe musisz zaakceptować wyzwania. Prawdziwy człowiek akceptuje niebezpieczeństwo jako część życia. Jest to coś, co prowadzi do prawdziwego wzrostu.
Radość jest na zawsze, szczęście jest chwilowe.
Spójrzcie czule na kogoś; samo czułe spojrzenie może zmienić czyjś świat.
Nikt nie lubi szczęśliwego człowieka, ponieważ szczęśliwy człowiek rani ego innych.
Miliony małżeństw na całym świecie doświadczają "niby-miłości", przeżywają życie "na niby". Jakże więc mogą się radować? Pozwolili odpłynąć całej energii, próbują wykrzesać coś z fałszywej miłości, a ona przecież nie może dać tego, czego pragną. Stąd frustracja, stąd ciągła nuda, zrzędzenie, kłótnie między kochankami, którzy próbują osiągnąć niemożliwe: nadać swojej miłości wieczny wymiar. Jest to nierealne, ponieważ miłości, która narodziła się z umysłu, nie może dać nam nawet namiastki tego, co wieczne.
Właściwa miłość powoduje, że medytujesz.
Właściwa medytacja powoduje, że kochasz.
Mówię - teraz i zawsze - o miłości, której tak naprawdę każdy z nas pragnie, takiej, która zrodzona jest z medytacji, a nie z umysłu.
(...) Cokolwiek wydarza się na zewnątrz, nie wpływa to na twoją najgłębszą naturę, na tę wieczną ciszę: dni rodzą się i umierają, lata rozpoczynają się i kończą, mijają wieki. Następują kolejne wcielenia, ale wieczna cisza twej istoty zawsze pozostaje niezmieniona - jest tą samą bezdźwięczną muzyką, tym samym zapachem pobożności, transcendentnym blaskiem bijącym ze wszystkiego, co śmiertelne i przemijające.
Nie jest to twoja cisza.
Ty nią jesteś.
Medytacja opiera się na zrozumieniu prostych prawd. Na przykład tego, że zamiast walczyć z ciemnością, co jest skazane na porażkę, wystarczy zapalić światło. Podobnie - zamiast walczyć z samym sobą, usiłować udoskonalać siebie, żyć w zgodzie z wyobrażeniami o nas stworzonymi przez innych, zaczynamy po prostu akceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy.
Jeśli chcesz kogoś kochać, zrób to, kochaj tę osobę tu i teraz. Kochaj. Ponieważ, nikt nie wie, co stanie się za moment.
Ale, gdy ktoś staje Ci się bliski, gdy pojawia się między wami intymność, wtedy każde słówko zaczyna mieć znaczenie.
Medytacja jest przygodą, największą z przygód, jaką może przeżyć człowiek. Medytacja to bycie, to nierobienie niczego - nie ma działania, nie ma myśli, nie ma emocji. Po prostu jesteś, a już samo to sprawia ci czystą rozkosz. Skąd pochodzi ów zachwyt, jeśli nie robisz nic konkretnego? Pochodzi znikąd lub zewsząd. Stan ten nie ma przyczyny, ponieważ jest czystą radością.
Kiedy odprężymy się w samoakceptacji, kiedy przestaniemy udawać kogoś, kim nie jesteśmy, kiedy nie będziemy już starali się wywrzeć na innych wrażenia (bo oni przecież tak samo się starają), kiedy przestaniemy usiłować wciąż się usprawiedliwiać i bronić...Kiedy wreszcie przestaniemy chować swoje rany, a raczej wystawimy je na powietrze i światło, nastąpi proces gojenia.
(...) największą odwagą jest życie w stanie zadowolenia. Smutek to ogromne tchórzostwo. Do tego, aby być nieszczęśliwym, nic nie jest potrzebne. Każdy tchórz, każdy głupek może się tak czuć. Każdy potrafi być nieszczęśliwy. Ale do poczucia błogości potrzebna jest ogromna odwaga - a żeby ją poczuć, trzeba nad sobą pracować.