Często owszem wśród wojny, bezpieczniejsza jest z bronią w ręku szukać żywności, jak z narzędziami rólniczemi.
Uważam zaś, iż żona będąca dobrą towarzyszką w domu, jest dla męża szalą, zgoła ku dobremu przeważającą.
Niektórzy dalej dziwują się temu, że wszędzie w Atenach uwzględnia się więcej obywateli podlejszych i biedniejszych, a zwolenników ludu, aniżeli ludzi zacnych.
Nie tylko ludzie, lecz także bogowie i bohaterowie wyżej cenili miłość duchową niż rozkosz cielesną. Zeus kochał wiele śmiertelnych niewiast dla ich niezwykłej urody i z nimi obcował, ale żadnej nie obdarzył nieśmiertelnością. Tych jednak, których piękno duszy podziwiał, uczynił nieśmiertelnymi.
Gdyż to, co koń czyni pod przymusem, czyni bez zrozumienia; i nie ma w tym piękna, tak jak nie ma piękna w bitym i zmuszanym do tańca tancerzu.
Bez zgody ani państwo nie może egzystować, ani rodzina.
Wiem z doświadczenia, że marnie i podle umierają na ogół ci, którzy na wojnie wszelkimi sposobami chcą ocalić swe życie. Ci zaś, którzy zrozumieli, że śmierć jest wszystkim wspólna, i dla ludzi nieunikniona, którzy walczą o piękny zgon – ci, jak widzę, prędzej jakoś dochodzą do starości i cieszą się większym szczęściem za życia.
Jest szlachetnie i pięknie, bardziej zbożnie i miło pamiętać raczej o dobrych niż o złych czynach.