Jestem już na takim etapie życia, że nie biorę udziału w dyskusjach. Nawet jeżeli powiesz, że 1+1=5, to masz rację, dobrej zabawy.
Miałem wtedy chyba 15 lat. To były letnie wakacje. Dla rodzica /matki Keanu/ to było pytanie: co zrobię z dzieckiem podczas wakacji? Wiem - zrobię go asystentem producenta filmowego! [...] Patrzyłem na sposoby, patrzyłem na aktorów, zobaczyłem jak naprawdę działa plan filmowy, oglądałem skrypty scen, patrzyłem na generator, światła, na przerwy obiadowe.
Myślę, że moja mama ma w sobie angielską formalność, która stała się częścią mnie.
Nadeszła czterdziestka. Czuję swój wiek i zamówiłem Ferrari. Zamierzam zużyć cały pakiet kryzysu średniego wieku.
To nadal może być bardzo surrealistyczne. Łatwo stać się bardzo samokrytycznym kiedy jest się aktorem, następnie jest się krytykowanym przez krytyków. Nie ważne czy się z tym zgadzasz czy nie ludzie będą Cię osądzać.
Człowieku jestem fizolem. Są mądrzy ludzie i są głupi ludzie. Ja po prostu jestem głupi.
Jest coś fascynującego w pracy techników. Czasami, pomiędzy jednym a drugim ujęciem, siadałem gdzieś z boku i przyglądałem się, jak ustawiają oświetlenie, mikrofony i cały ten sprzęt. Lubię ludzi, którzy przykładają się do swojej roboty i dobrze ją wykonują.
Jet Li rzuciłby mną o podłogę jak szmacianą lalką.