Nie jestem człowiekiem marketingu. Nie zadaję sobie pytań, działam instynktownie.

Niemiecki projektant mody, fotograf i reżyser. Wykreował markę "Karl Lagerfeld", był dyrektorem artystycznym domu mody Chanel, współpracował z domem mody Chloé i wieloma innymi. Jego kariera rozkwitła od czasu wygrania prestiżowego francuskiego konkursu mody w 1955 roku. Nazywany przez media najbardziej ikonicznym projektantem mody XX wieku.
• Profesje Karla Otto Lagerfelda: projektant mody • Narodowość:
niemiecka
• Data urodzenia: niedziela, 10 września 1933 • Data śmierci: wtorek, 19 lutego 2019
Nie jestem człowiekiem marketingu. Nie zadaję sobie pytań, działam instynktownie.
Nie muszę się przed nikim tłumaczyć i to jest mój największy luksus.
Skąd ta obsesja, że „trzeba żyć wśród ludzi”? Przecież największym luksusem jest samotność.
W dzisiejszych czasach za luksusowe uchodzą drogie towary kupowane przez kompletne zera, którym tak naprawdę nie są do niczego potrzebne.
Życie powinno się toczyć w zgodzie z wyznawanymi ideami. Jeżeli uważasz, że powinieneś o coś walczyć, wydaj wszystkie pieniądze i walcz. Nienawidzę bogaczy udających komunistów. To nieprzyzwoite.
Moją ulubioną kuchnią jest japońska i włoska.
Nie, nie jestem francuskim designerem. Jestem znikąd. Jestem Europejczykiem, wszystko czym jestem to stary Europejczyk.
Nie jestem fetyszystą, ale kocham projektować buty.
Purytaninem będę do śmierci: nie lubię alkoholu, nie lubię narkotyków, nie jestem opętany seksem. Jestem ucieleśnieniem wszelkich cnót, niegodnym ucieleśnieniem wszelkich cnót.
Jestem jakby karykaturą samego siebie. Jakby maską. Dla mnie karnawał w Wenecji trwa cały rok.
Nic po mnie nie zostanie, jestem kompletną blagą.
Nie dręczy mnie sumienie, do nikogo nie czuję żalu. Jeśli idzie o czas miniony, cierpię na amnezję.
Zgrozę budzą we mnie ludzie całkowicie szczerzy.
Kocham gry słów! Dacie mi grę słów i już mnie macie.
Jestem chodzącą bezą. Jestem swoim własnym iPadem. Jestem jedyny z swoim rodzaju. Jestem bardzo dobrym skanerem. Jestem żeby robić, a nie spoczywać na laurach. Jestem nie taki straszny, jak mnie malują. Jestem cały dla siebie. Jestem samotny z urodzenia.
Miałbym być szczęśliwy? Nie, taki ambity nie jestem.
Jestem artystą trapezu, ale pod nim mam mocną siatkę. Dzięki temu własna słabość jest mi obca.
Straciłem 45 kilogramów, by nosić garnitury od Hedi Slimane’go.
Nosić dżinsy w rozmiarze 30 – innych ambicji nie mam.
Piękno podlega również smakowi czasów, piękna kobieta z epoki Belle do końca nie jest ideą dzisiejszej urody, dlatego piękno jest czymś, co zmienia się wraz z upływem czasu.