Trzeba dawać nadzieję i miłość. A nie rzeczy odwrotne – panikę, strach itd. Nadzieja jest zawsze największym zwycięstwem.
Rzecz polega na tym, żeby czynić dobro – wtedy każdy zmartwychwstanie.
Twierdzę tylko, że w socjalizmie największą rewolucjonistką jest matka natura: ona sprawia, że rewolucjoniści się starzeją, idą na emeryturę, umierają, a młode pokolenie... nie rozumie nic z tego, czym żyło stare.
Człowiek jest rzeczywistością niesłychanie bogatą. Ma wiele doznań, uczuć, emocji, które w sztuce można eksponować. Ale nie należy zapominać, iż aby porozumieć się z drugim człowiekiem, trzeba mu coś mądrego powiedzieć nawet w największej burzy emocji.
Dziś doświadczamy grzechu przede wszystkim. gdy widzimy, że człowiek jest zły dla drugiego człowieka. Grzech nie musi wiązać się z jakimś wielkim, złym czynem. Czasami to po protu brak czynu. Bardzo często także słowo wypowiedziane nie w porę jest zabijające. Grzech to odwrócenie się od drugiego człowieka.
Góry milczą,
wszystko co milczy nadaje się
do przechowywania ludzkich tajemnic.
Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: święta prowda, tyż prowda i gówno prowda.
Zdolność do miłości jest struną, na której każdy człowiek wygrywa swoją religię.
Za ateizmem przemawia wiele argumentów. Więcej niż za religią. W gruncie rzeczy to logiczne, żeby być ateistą. Tak jak logiczne i rozumne jest to, żeby się nie zakochać… A przecież ludzie nie są w tym przypadku logiczni. Na szczęście.
Wyzwolenie człowieka zaczyna się od wewnątrz.
Wierność jest przede wszystkim aktem nadziei, a nie pamięci.
Wiara w fatum sprowadza na ziemię fatum. A wiara w wolność sprowadza na ziemię wolność.
Wiara jest w gruncie rzeczy smutną koniecznością. Gdybyśmy mogli mieć wiedzę, nie potrzebowalibyśmy mieć wiary. Rzecz w tym, że nie możemy mieć wiedzy.
W religii, aby być posłusznym, trzeba najpierw być wolnym.
W każdej chwili możemy wznieść się ponad siebie i zacząć wszystko od nowa.
Umiejętność rządzenia ludźmi to przede wszystkim umiejętność perswazji.
Spór między miłością a Miłością to właściwy spór człowieka z Bogiem. [Miłość] nie rozgrzesza [człowieka], ale przekonuje Pana Boga.
Społeczeństwo, któremu trudno się wyzbyć wad narodowych, buduje kolejne kaplice.