Świat duchów nie zamknięty, otwarty na ścieżaj, myśli i serca twego wiedza nic otworzy — w duchu się przetwórz, uczniu, i duchem zwyciężaj i kąp pierś młodą w przedporannej zorzy!”.
Dopóki żyje na ziemi, wódź go na pokuszenie — z błędem jest ożenione wszelkie człowiecze dążenie.
Podobno konie szlachetnej rasy, gdy są zdenerwowane biegiem i przedrażnione, instynktownie nagryzają sobie żyłę, by upuścić krwi i przyjść do siebie. I ja też często rad bym sobie otworzyć żyłę, by uzyskać wolność wieczystą.
Traktuj ludzi tak, jak gdyby byli tym, czym powinni być, a pomożesz im się stać tym, czym powinni być.
CHÓR ANIOŁÓW
Stań się światłością, płomieniu miłujący! W prawdzie skąp potępionych uzdrawiającej. Niech szczęście zło przemoże! — Wami bezpieczny duch odnajdzie zbawienie w wspólności wiecznej.
MEFISTOFELES
Wygrana przy nas! Zmogliśmy otchłanie — w przestworach odtąd nasze panowanie. Tajemnica to jawna, choć dobrze ukryta; jej objawienie ludziom nieprędko zaświta.
LAMIE
Spróbuj! Wybór masz duży; miłość to loteria — wyciągasz los: — noc czarna lub świetlna feeria.
Spójrz na świat szeroki, a ujrzysz całe rzesze ludzi, którym religia nie była nigdy niczym i niczym nie będzie, bez względu, czy ją im głoszono, czy nie.
Starość nie czyni dziecinnym, jak mówią, odnajduje tylko w nas prawdziwe dzieci.
Największe w życiu szczęście
I pożytek wielki -
Umysł niezmącony, lekki
I tak w tej budy drewnianej ciasnocie
Stworzenia obwód cały w krąg mi schodźcie,
Umiarkowanym dążąc biegiem
Z nieba, przez świat, do samych piekieł.
Jesteś w końcu - tym, czym jesteś. Nałóż perukę z milionem loków, postaw stopę na łokciowym koturnie - będziesz zawsze tym, czym jesteś.
Biedny głupcze, który wszystko cenisz tak mało, bo sam jesteś mały!
Znów, duchy zwiewne, przychodzicie do mnie, zjawione smętnym oczom przed latami. Do marzeń dawnych serce lgnie niezłomnie, zatrzymać pragnie was i odejść z wami.
Mimo owej niewoli przyrodzonej, żywi on w sercu słodkie uczucie swobody i wie, że opuścić może, gdy zechce więzienie.
(…) Bo taka już jest miłość, że ona sama rości sobie wszelkie prawa, przekreślając prawa innych.
Nasze namiętności to prawdziwe feniksy. Gdy dawna spłonie, od razu wyłania się nowa z popiołu.
Nikt bardziej nie jest niewolnikiem niż człowiek, który uważa się za wolnego, chociaż nim nie jest.
Świat bierze człowieka za takiego, za jakiego on chce uchodzić, lecz każdy musi się za coś podawać. Łatwiej znosi się ludzi niemiłych aniżeli mało znaczących.
Jesteś, mistrzu: słuchaj,
Rozhulałem brać!
Warcholą się duchy,
Jak im radę dać?
Miotło, rusz się!
W kąt, starucha!
Duchy, słuchać!
Znikły czary!
Odtąd moim sprawom służcie,
Gdy rozkażę ja - mistrz stary.