Kto spekuluje - wierz mi - ten się błąka
Jak koń przez biesa wiedziony przy pysku
Po wypalonym wciąż krąży pastwisku
A obok leży bujna, tłusta łąka.
Wszelka, mój bracie, teoria jest szara,
Zielone zaś jest życia drzewo złote.
Gdy los się sam
Wypełni tam,
Dobranoc wam,
Biedactwa, oj, szalone
Choć łasaś nań,
Nim złożysz dlań
Miłości dań,
Na palcu miej pierścionek.
Nigdy nie należy zwierzać się jednej kobiecie z zachwytu dla innej: za dobrze się znają nawzajem, aby się uważać za godne tak wyłącznego uwielbienia. Mężczyźni są w ich oczach jak klienci w sklepie, w którym sprzedawca ma nad kupującymi przewagę, bo zna swój towar i może wykorzystać sposobność ukazania go w najlepszym świetle, klient natomiast wchodząc do środka, jest poniekąd naiwny: potrzebuje towaru, pragnie go i chce kupić, ale bardzo rzadko potrafi nań patrzeć oczyma znawcy. Tamten wie doskonale, co daje, ten nie zawsze wie, co dostaje.
Myślicie zawsze tylko o tym, co najkonieczniejsze, chcecie b y ć, a nie w y d a w a ć s i ę. I w porządku, dopóki czymś się jest faktycznie.
Gdy jednak w końcu b y c i e musi mieć oparcie w y d a w a n i u
s i ę, które jest jeszcze ulotniejsze od bycia, wówczas każdy ostatecznie spostrzega, że lepiej by zrobił, nie całkiem zaniedbując pozoru na rzecz istoty.
REALISTA
Istnienie mnie przeraża, na wszystko patrzę gniewnie; raz pierwszy mi się zdarza, że stąpam coś niepewnie.
Ach, że też nigdy prostota i czystość
Siebie i świętych swoich wartości nie ceni!
Dar pokory najwyższy jest w tych darów rzędzie,
Którymi nas natura obdziela sowicie.
IDEALISTA
Wyobraźnia zbyt szaleje, stwierdzam to ze smutkiem. Jeśli się to we mnie dzieje, to już jestem dudkiem.
Masz pięćdziesiąt lat, nie jest to aż tak dużo dla Niemca, chociaż inne bardziej krewkie narody starzeją się wcześniej.
Takie jest prawo diabłów i upiorów:
Którędy weszli, tąż drogą wyjść muszą.
W wypadku pierwszym jest wolność wyboru,
Lecz niewolniki my w drugim wypadku.
Wygląd zewnętrzny przeważnie znacznie wcześniej się pogarsza niż wnętrze.
Każde drzewo w ogrodzie zna ogrodnik przezorny
i dokładnie wie, jakie i kiedy wyda owoce.
[...] No więc...kim jesteś ty?
MEFISTOFELES
Tej siły cząstką drobną,
Co zawsze złego chce i zawsze sprawia dobro.
DOGMATYK
Ni krytyka, ni zwątpienie nie zmoże mnie siłą. Diabli muszą mieć znaczenie — bo by ich nie było!
W tym zwrotnym punkcie swego życia odczuł naraz wyraźnie, że lata, przynoszące z początku jeden piękny dar po drugim, potem stopniowo je odbierają.
Luksus przebogatego oświetlenia jest podstawą wszystkich uciech.
Zawsze tym będziesz, czymeś jest,
Peruki wsadzaj z loków całym lasem,
Wzrost twój podwyższaj łokciowym obcasem,
Zostaniesz zawsze, czymeś jest.
Jest uzurpacją, gdy w najgorszej porze
Człek czymś chce być, gdy być nim już nie może.
Życie człowieka jest we krwi. W kimże szerzej
Pulsuje żywa krew jak nie w młodzieży?
Toż to najżywsza krew w swej sile hożej,
Co z życia sobie nowe życie tworzy.
Tu coś się rusza, coś rodzi, coś dzieje,
Słabe odpada, a krzepkie mężnieje.
Gdyśmy połowę świata zdobywali,
Coście robili wy? Spali, dumali
I plany, plany snuli wciąż bez treści.
Starość to zimna febra, to boleści
I mróz, i wszelkich dziwactw giez.
Z chwilą gdy komu minie lat trzydzieści,
Już tyle samo wart, co gdyby sczezł.