Jesz mięso? Nosisz skórzane rzeczy? Nawet weganie zabijają robaczki, orząc pole. Nikt z nas nie ma czystych rąk.
Wielka Cindy oparła swe potężne pięści na biodrach. To oznaczało, że znalazły się w sporej odległości od siebie.
- Nie przyszedłem się tu opierdzielać.
- Wiem. Wystarczy, że robisz to w swoim biurze.
1. Wskakuj do gabloty, bo zaśpiewasz drugim końcem dupy.
2. Wyciągnął do niego dłoń wielką jak jasiek.
3. Mam pytanie. To co masz na górnej wardze to wąsy czy włosy z nosa?
Myron wziął prysznic i przebrał się w czyste ubranie. Na spodniach była jego krew. Przypomniał sobie stare powiedzonko związane z reklamami proszków do prania, które usuwają plamy krwi: Jeśli masz krew na ubraniu, to może pranie nie jest twoim największym zmartwieniem.
Dziś jest Twój najlepszy dzień.
Nie przejmujemy się osobami, które nie znamy. Po prostu się dla nas nie liczą.
- Zaimprowizujemy.
- Twój pogrzeb. - odrzekł Win i skończył rozmowę.
- Ta informacja jest tajna.
- W takim razie pominę ją w pamiętniku.
- Proszę nic nie mówić. Zgadnę. Jestem winien współsprawstwa w przestępstwie? Ten paragraf lubię najbardziej. Czy kogoś już za to zamknięto?
- Dla pana to zabawa?
- Tak. À propos, dlaczego wszyscy jesteście agentami "specjalnymi"? Takie nazwy wymyślają w zabawie dzieci, które chcą się poczuć ważne: " Awansujemy cię, Barney, z agenta na agenta specjalnego!". Następna szarża to agent superspecjalny?
- To Win ma matkę? - spytała z niedowierzaniem tuż po tym, jak skończył opowiadać o porwaniu.
- Tak.
- No to po mojej teorii o czarcim pomiocie- rzekła po chwili.
- Ha, ha!
- I po teorii o Winie- owocu poronionego eksperymentu.
- Nie pomagasz.
- A co tu pomoże? - odparła. - Wiesz, że go lubię. Ale ten chłopak... Jak nazywa takie przypadki psychiatra? To czubek.
Nadzieja może być najokrutniejszą rzeczą na świecie.
Kochaj mnie za wszystkie moje wady.
Gabinet udekorowany był skąpo (...), zdominowany przez wiszącą na ścianie głowę łosia. Notabene martwego. Żywego łosia bardzo trudno jest powiesić na ścianie.
To niezwykłe, jak ślepi potrafimy być na oczywiste fakty..
Kiedy znasz stawkę i rozumiesz prawdziwy sens swojej misji, zyskujesz dodatkową motywację.
Dziś rozumiem że prawdziwymi kretynami są ludzie przekonani,że mają wszystkie odpowiedzi.To nigdy nie jest takie proste.
- Nie sądziłem, że spróbujesz odnowić naszą relację uciekając się do kłamstwa
Trafiona, zatopiona.
Lubimy myśleć, że to, co dobre, będzie trwało wiecznie. To leży w naszej naturze.