Tymczasem dobry doradca powinien być przewodnikiem po świecie finansów, a nie przedstawicielem handlowym czy - jak to się popularnie mówi - akwizytorem. Profesjonalny doradca finansowy jest jak dobry lekarz: zanim postawi diagnozę, musi dokładnie zbadać pacjenta.
Jeśli widzimy, że osoba podająca się za doradcę manipuluje informacjami tak, by jak najszybciej doprowadzić do podpisania umowy (a nie wybrać najlepsze dla nas rozwiązanie), to jest to podejrzane.
Żeby dawać życzliwość, to trzeba ją mieć najpierw w sobie. To jest nawyk, bardzo prosty, to jest nastawienie do drugiego człowieka (...) po to, aby samemu poczuć się lepiej.