Przede wszystkim nauczył mnie szacunku do wszystkich ludzi. Do starszych, młodszych, większych, mniejszych, bogatszych i biedniejszych. Tego często brakuje dzisiejszej młodzieży. Tak samo traktuję panią w supermarkecie, jak prezesa jakiejś firmy. Każdemu mówię dziękuję, do widzenia, przepraszam, nie jestem arogancki ze względu na to, że ja byłem mistrzem, a komuś się nie udało. To właśnie wyniosłem z boksu, w którym szacunek miałem do wszystkich swoich przeciwników.