W jednym jestem stały, w walce przeciw totalitaryzmom, i tym z prawej, i z lewej strony. Totalitaryzm jest moim wrogiem, ten absolutny, który chce kontrolować to, co jest w twojej głowie, a nie tylko to, co robisz i twoje podatki.
Byłem z komunistami przeciw apartheidowi, z „zimnowojennymi wojownikami” broniłem Czechosłowacji. W Bośni byłem po stronie muzułmanów, którzy nie zgadzali się ze mną w sprawie Salmana Rushdiego. Innym razem z Żydami, dla których byłem podejrzany z powodu popieranie idei państwa palestyńskiego.