Wyjść na ulicę, żeby policja mogła nas bić pałkami? Bez sensu. Pójdę pod warunkiem, że dacie mi broń.
W walce na śmierć i życie nie ma granic. Nie możemy pozostać obojętni na to, co się dzieje w najdalszych zakątkach świata. Zwycięstwo jakiegokolwiek kraju w walce z imperializmem jest naszym zwycięstwem, podobnie każda klęska jest nasza klęską.
Ten, który żyje jedynie kosztem innych, w socjalizmie indywidualista to nie chciwe stworzenie, tylko niedokończony produkt. Społeczeństwo socjalistyczne musi usunąć złe cechy z jednostki, a jednostka musi sama się redukować. Musi zapomnieć o bliźnich ideach kapitalizmu; że jednostka jest wyzwolona, że światem rządzi popyt i podaż. Żeby rozwinąć świadomość rewolucyjną, trzeba stworzyć nowego człowieka wraz z nowymi podstawami materialnymi dla narodu.
Rywalizacja to nie gra, w której przegrywający ciska w sędziego pomarańczami. Rywalizacja to braterstwo. Dlaczego? Aby każdy produkował coraz więcej. To nie wszystko. Rywalizacja służy również pogłębieniu świadomości mas i jedno zawsze musi iść w parze z drugim.
Rewolucja musi być dziełem poza wszelka miarą, spaleniem wszystkiego co było przed nią... Jeśli ludzkość ma kiedykolwiek uciec od swej nędzy, istnieje tylko jedna metoda: zniszczenie wszystkiego w ogniu i krwi... Nie ma żadnej innej drogi, żadnej innej nadziei.
Partyzant jest gotów oddać życie nie po to, by bronić idei, lecz by ją urzeczywistnić.
Kraje socjalistyczne maja moralny obowiązek zakończyć milczącą współpracę z wyzyskującymi krajami Zachodu.