Mój Bóg jest tylko moim, a tamci – twoimi, więc muszę ich szanować. [Sara]
Kto chce posiadać mnie całą, musi mi oddać siebie całego...Nie chodzi mi o piękność, ale o wzajemne posiadanie.
Największe własne szczęście jest wtedy, kiedy człowiek może robić dobrze...
Altruizm to są te doskonałe skrzypce, które każda zdrowa istota nosi we własnym sercu. Zaś te wasze silne wrażenia - to młot...młot, którym trzeba tłuc kamienie.
Człowiek, który nie ma serca do mądrości, musi zajmować się pracą ręczną i męczyć oczy.
Krąży około mnie, bo ja wiem, chyba ze sto osób; a nie mam żywej duszy, której mogłabym powiedzieć: patrz, ile ciężarów i cierpień musi dźwigać jedna kobieta.
Chcę odegrać rolę przyjaciela, który wyprowadza na świat więźnia z jego celi, choć ten opiera się i gniewa.
Cóż to za okropny świat... - myślała idąc na górę. - Dopóki człowiek ma pieniądze, padają przed nim na kolana, ale kamienują go, gdy zubożał.
Zły duch powydzierał ludziom serca ludzkie, a powstawiał tygrysie.
Gdy zaś mężczyzna naprawdę kocha kobietę, nie ma ofiary, której by nie spełnił, owszem - o którą by się upomniał jak o łaskę.
Nie pozwalaj się okradać i wyzyskiwać, nie przez miłość siebie, ale przez miłość do ludzi. Poświęcaj się, bo to też leży w twojej naturze, ale poświęcaj się dla dobrych; ażeby zaś dobrzy mieli z ciebie więcej, broń się przed złymi. Pamiętaj, ażeby świat nie obdarł i nie połamał cię tak jak ulicznicy naszą wisienkę.
Dla niej nie istniała nawet siła ciężkości, gdyż krzesła jej podsuwano, ją samą na ulicy wieziono, na schody wprowadzono, na góry wnoszono.
Przecie wiadomo, że jak wyżlica ma raz szczenięta z kundlem, to później, żebyś jej dawał wyżły najlepsze, zawsze się odezwie kundel w pomiocie, widać przez zapatrzenie.
Jestem człowiek zmarnowany. Miałem ogromne zdolności i energię, lecz - nie zrobiłem nic dla cywilizacji.
Ach, gdybym wiedział, że śmierć jest zapomnieniem… A jeżeli nie jest?… Nie, w naturze nie ma miłosierdzia… Czy godzi się w nędzne ludzkie serce wlać bezmiar tęsknoty, a nie dać nawet tej pociechy, że śmierć jest nicością?
Potem zasiadano do kolacji, gdzie usta jadły, żołądki trawiły, a buciki rozmawiały o uczuciach lodowanych serc i marzeniach głów niezawrotnych. A potem - rozjeżdżano się, ażeby w śnie rzeczywistym nabrać sił do snu życia.
Na ruinie bowiem i niewypłacalności-mówi pan Deklawski -musi skończyć człowiek, który nie pilnuje się jednego fachu i nie umie uszanować darów łaskawej fortuny.
- Stalowy to człowiek - wtrąciłem.
- I dlatego niebezpieczny - odparł doktór. - Trudno zatrzeć, co się raz w takim zapisze, i trudno skleić, co pęknie.
Kobieta przede wszystkim jest i musi być matką. Jeśli chce być czymś innym: mędrcem, za którym szeleści jedwabny ogon, reformatorem z obnażonymi ramionami, aniołem, który uszczęśliwia całą ludzkość, klejnotem domagajacym się złotej oprawy, wówczas - wychodzi ze swej roli i kończy na potworności albo na blazeństwie.