Miłość do zwierząt nie warta jest w dzisiejszym świecie ani grosza,a już przywiązanie do kotów wywołuje śmiech.Ale gdy przestajemy lubić zwierzęta, czy nie powoduje to, że następnie przestajemy lubić także ludzi?
Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt, pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów. Czyż jednak nie jest tak, że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem - tracimy serce do ludzi?