Co może być lepsze od przechadzania się ulicą dowolnego miasta wiedząc, że jest się mistrzem świata wagi ciężkiej?
Leżałem na twarzy. Słyszałem odliczanie od 1 do 10. Powtarzałem sobie, że muszę wstać, ale nie mogłem się ruszyć. To było najdziwniejsze uczucie.
Zawsze przestrzegałem dwoch zasad. Pierwsza to ciężko trenować i dojść do najlepszej możliwej formy fizycznej. Druga to zapomnieć o wszystkim na temat drugiego zawodnika, do czasu rozpoczęcia walki i pierwszego gongu.
W ringu nigdy nie czułem strachu.
Nie chcę być zapamiętany jako pobity czempion.
Dziś nie jestem uzależniony od alkoholu i narkotyków. Staram się być dobrym ojcem. Wspieram finansowo moje dzieci. Chcę zostać artystą estradowym, działać w showbiznesie i być nowym Eddiem Murphy’m
Źródło: wywiad dla "Die Welt", https://sportowefakty.wp.pl/boks-zawodowy/719620/bylem-bestia-i-dupkiem-mike-tyson-nie-chce-byc-tak-zapamietany
Chciałbym być przez cały czas skromny.
W Niemczech zacząłem poznawać bardzo fajnych ludzi, którzy okazywali się gejami i lesbijkami. Oczywiście większość z nich to byli komicy, aktorzy, ludzie kultury. Potem się okazało, że osoby homoseksualne są też w sporcie, w innych dziedzinach i są takie same jak my. Kiedy człowiek poznaje osobiście innego, to mu się wszystko przestawia w głowie. Już nie ma wymyślonego geja, ale jest ten konkretny, który w dodatku okazuje się świetnym gościem.
Źródło: wywiad dla wysokieobcasy.pl
Ja w ogóle nie znałem takiego słowa jak "homofobia", dopóki nie wróciłem do Polski.
Źródło: wywiad dla wysokieobcasy.pl
Już wcześniej powiedziałem w jakimś wywiadzie, że nie rozumiem nietolerancji wobec osób homoseksualnych, że mam kolegów i koleżanki homo i hetero, tak jak i osoby czarnoskóre, Żydów i kogo tam pan jeszcze chce. Zupełnie mnie nie interesuje czyjś kolor skóry, religia czy orientacja seksualna. Liczy się tylko człowiek.
Źródło: wywiad dla wysokieobcasy.pl