Nie, nie jestem Amerykaninem. Jestem jednym z 22 milionów czarnych ludzi, którzy są ofiarami amerykanizmu. Jeden z 22 milionów czarnych ludzi, którzy są ofiarami demokracji, która jest niczym poza ukrytą hipokryzją.
Ale ludzie kochają hipokrytów - rozpoznają w nich samych siebie i zawsze robi im się ciepło na sercu, gdy złapie się kogoś innego ze spuszczonymi gatkami i kutasem na wierzchu.
Wszyscy jesteśmy hipokrytami, ale przyznając się do tego, znosimy się ponad własną hipokryzję, która przestaje być naszą wadą, tak jak dzieje się w przypadku ludzi, którzy ślepo wierzą we własną nieomylność. Przyznając się do swoich wad, uwalniasz się od nich, tak jak ja się uwolniłem.