Jakże niszczycielski był fanatyzm chrystianizmu i islamu. Tylko piórem umoczonym we krwi lub łzach można by opisać jego przerażające skutki.
Teologia jest niepotrzebna.
Bóg nie stworzył wszechświata.
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/prasa/zbedny-bog/64ye0
Prawdziwą przyczyną istnienia osoby nie jest działanie Wszechmogącego, lecz seksualna miłość ziemskich rodziców.
Gdyby wierzyć „seksuologom katolickim” takim jak Kinga Wiśniewska-Roszkowska, mielibyśmy w swym otoczeniu 95 procent patologicznych mężczyzn, bo tylu onanizuje się od dziesięcioleci.
Każdy myślący człowiek jest ateistą.
Nauka nad religią ma tę przewagę, że się myli, ale potrafi jednak swoje błędy skorygować, mimo że fizycy wodzą się za łby. Wyznań jest wiele, ale każde chce udowodnić, że jest jedno.
Jak wiadomo, Pan Bóg jest wszechmocny i wszystko wie, a świat stworzył doskonały i nawet guzik od gaci nie może nikomu spaść bez woli Bożej.(...) Nie można prosić o nic: ani o zdrowie, ani o pomyślność, ani o niepodległość ojczyzny. Gdyby bowiem Bóg naprawił coś cudem, oznaczałoby to, że rzeczywistość jest niedoskonała. Stan doskonały jest wtedy, gdy niczego nie trzeba naprawiać.
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył!
Nienawidzę kościoła, kocham ludzi, wierzę w Boga.