Życie to samotność, a jeśli cudem trafi się na bratnią duszę, trzeba to traktować jak prezent od losu.
Kiedy się przyzwyczaiło do samotnego życia, nie da się już żyć we dwoje.
Im wyższy postawisz sobie cel, tym bardziej będziesz samotny.
Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.
Nie udawajmy pochopnie, że jesteśmy „samotni wśród tłumu ludzi” – kiedy będziemy samotni naprawdę, zrozumiemy tę różnicę.
Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny.
Lepiej być nieszczęśliwą samotnie, niż nieszczęśliwą z kimś innym.
Żyć, będąc niezdolnym ani do życia, ani do śmierci; z świadomością małości i nędzy swoich idei; nie kochając nikogo i przez nikogo kochanym nie będąc; być samotnym zupełnie w nieskończonym, bezsensownym (sens jest tu rzeczą subiektywną) wszechświecie – jest rzeczą wprost okropną.
Wszystko można nabyć w samotności, prócz charakteru.