Kto czyta książki, żyje podwójnie.
Kto umie czytać, posiadł klucz do wielkich czynów, do nieprzeczuwalnych możliwości, do upajająco pięknego, udanego i sensownego życia.
Są ludzie, których zdemoralizować może nawet literatura dziecięca, którzy z rozkoszą odszukują pikantne powiedzonka w psałterzu i przypowieściach salomonowych, ale są też tacy, którzy im głębiej poznają życiowe błoto, tym stają się czystsi.
Życie bez książek jest jak stół bez nóg.
Albo dzieci, albo książki.