Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę której nikomu nie ukazuje.
Na szczęście słońce rozlewając światło nie pyta ludzi, czy sobie go życzą, bo rozdzieliliby się na stronnictwa, a niektóre z nich żądałyby, ażeby zgasło.
Wierzę, że każdy powinien mieć szerszy obraz tego jak działa wszechświat i nasze miejsce w nim. To podstawowa ludzka potrzeba; w dodatku umieszcza to nasze obawy w pewnej perspektywie.
Ang.: "I believe everyone should have a broad picture of how the universe operates and our place in it. It is a basic human desire. And it also puts our worries in perspective."
Nie wierzę, że ludzkość przetrwa następne tysiąc lat, jeśli nie udamy się w kosmos. Zbyt wiele zagraża życiu na jednej planecie.
Źródło: "Daily Telegraph" z dnia 28 października 2001
My ludzie jesteśmy bardzo ważną manifestacją bomby replikującej. To przez nas - przez nasze mózgi, naszą kulturę symboliczną i naszą technologię, ta eksplozja może postępować aż do następnego etapu i rozbrzmieć przez przestrzeń kosmiczną.
Ang.: "We humans are an extremely important manifestation of the replication bomb, because it is through us - through our brains, our symbolic culture and our technology - that the explosion may proceed to the next stage and reverberate through deep space."
Dla tak małych stworzeń jak my, bezmiar (wszechświata) jest znośny tylko dzięki miłości.
Nie trzeba czytać mądrości filozofów czy mistyków, aby zrozumieć, że człowiek jest wszechświatem.
Źródło: http://mimowszystko.org/pl/aktualnosci/biezace/421,Czlowiek-jest-wszechswiatem-8211-wywiad-z-Anna-Dymna.html
Wyobraź sobie, że jesteś pozaziemską inteligencją, zainteresowaną jedynie weryfikowalnymi prawdami. Odkrywasz gatunek, który podzielił się na tysiące - nie, teraz miliony - grup plemiennych, posiadających niesamowitą różnorodność poglądów na temat pochodzenia wszechświata, i sposobów zachowywania się w nim.
Mimo, że wiele z tych grup ma wspólne pomysły, nawet wtedy, gdy pokrywają się w 99%, pozostały jeden procent wystarczy, aby się nawzajem zabijały i torturowały, z powodu trywialnych różnic, zupełnie bez znaczenia dla kogoś z zewnątrz.
Jak wyjaśnić tak irracjonalne zachowania (...) religia jest produktem ubocznym strachu - reakcją na tajemniczy, i często wrogi wszechświat. Przez większość ludzkiej prehistorii mogło to być złem koniecznym, ale dlaczego tego zła było o wiele więcej, niż to było potrzebne, i dlaczego to zło przetrwało, kiedy było już zbędne?
Powiedz człowiekowi, że na niebie jest gwiazd 978301246569987 a uwierzy. Ale napisz kartkę „Świeżo malowane”, a sprawdzi palcem i powala się.