Bo aby wszystkich ludzi uczynić doskonałymi, trzeba wielu z nich odebrać wolność, zastosować wobec nich przymus, a nie zdaje się, aby ludzie mogli być szczęśliwi pod przymusem.
Aby człowiek mógł być zadowolony z życia, jednym z najistotniejszych warunków jest, aby był przekonany, że ma ono jakiś sens, jakąś wartość.
Człowiek zdaje się mieć, poza fizycznymi, pięć potrzeb bardziej podstawowych: chce czymś być, coś mieć, coś robić, coś wiedzieć, coś odczuwać.
Człowiek szczęśliwy jest też bardziej predestynowany niż nieszczęśliwy do przeżywania przyjemności.
Człowiek nawet przy najpomyślniejszych warunkach życia może być nieszczęśliwy, ale że od niego samego zależy, by nieszczęście swe zmienić w szczęście.
Skala naszego żalu nie odpowiada skali straty, jaką ponieśliśmy; skala naszego gniewu nie odpowiada skali naszych krzywd; skala strachu nie odpowiada skali niebezpieczeństw. Ludzie żałują stłuczonego wazonu, a nie myślą o zmarnowanym życiu, bo mają uwagę nastawioną na rzeczy bliskie i drobne, przeto źle widzą rzeczy dalsze i większe.
Gdy człowiekowi życie dało dużo, a nawet zdawałoby się, że dało wszystko potrzebne do szczęścia, to wtedy właśnie myślą szuka, czego mu może być brak; gdy uparcie szuka, to wreszcie znajduje, a gdy znajduje - nie jest szczęśliwy.
Gdyby człowiek pragnął tylko być szczęśliwym, to mogłoby to nie być takie trudne; ale on pragnie być szczęśliwszy od innych, a to jest trudne prawie zawsze, ponieważ wydaje się nam, że inni są szczęśliwsi, niż są w samej rzeczy.
Człowiek jest jak morze: ma swoje przypływy i odpływy
Ludzi można podzielić na dwa rodzaje: tych, którzy są wytworem świata, w którym żyją, i tych, którzy są wytworem samych siebie, którzy, choć świata nie zmienili, nie dali się zmienić światu. Oni chodzą po świecie, a nie świat po nich.
Są też ludzie, z którymi, gdy się żyje, to nie ma żadnego życia, bo oni rozmazują życie. Rozmazują istnienie. Wszystko zostaje niemożebnie pomniejszone. M. in. dlatego, że brak im powagi, dumy, dostojności, tego straszliwego i cudownego napięcia. Humoru również.
Gdy człowiek odkrywa po raz pierwszy swoje cielesne ja, jego pierwszym i głównym odczuciem nie jest obojętność ani gniew, lecz wstyd: wstyd podstawowy, który, to silniejszy, to znowu słabszy i stępiony przez czas, będzie mu towarzyszył przez całe życie.
Ludzie nie mogą przecież na swój widok tak od razu skakać sobie do gardła. Zamiast tego usiłują zrzucić na innych ciężar winy. Wygrywa ten, kto zdoła uczynnić innego bardziej winnym od siebie.
Człowiek, który nie kocha drzew, nie jest dobrym człowiekiem.
Czy w ogóle dojrzałość leży w zakresie możliwości człowieka? Czy możemy ją osiągnąć przez powtarzanie?
[...] że czas upływa szybciej, niż człowiek nadąża żyć, że życie jest okropne, ponieważ wszystko jest w nim naznaczone nieuchronnością śmierci.
Właśnie dzięki działaniu człowiek wyrywa się z powtarzalnego świata codzienności, w którym wszyscy podobni są do wszystkich (...) w działaniu człowiek zaczyna różnić się od innych i staje się indywidualnością.
Gdy zło spada na człowieka, człowiek odbija je na innych. To właśnie nazywamy kłótnią, burdą, zemstą. Ale człowiek słaby nie ma siły, by odbić zło, które na niego spada, jego własna słabość poniża go i upokarza, jest wobec niej całkowicie bezbronny. Nie pozostaje mu nic innego, jak zniszczyć swą słabość, niszcząc siebie samego.
Ale najważniejsze: żaden człowiek nie może przynieść drugiemu człowiekowi daru idylli. To umie zrobić tylko zwierzę, ponieważ nie zostało wygnane z Raju. Miłość między człowiekiem a psem jest idylliczna. Nie ma w niej konfliktu, bolesnych scen, nie ma w niej rozwoju. Karenin otoczył Tomasza i Teres swym życiem zbudowanym na powtarzalności i oczekiwał od nich tego samego. Gdyby Karenin był człowiekiem, a nie psem, zapewne już dawno powiedziałby Teresie: "Słuchaj, już od dawna mnie nie bawi noszenie codziennie w pysku rogalika. Nie możesz wymyślić dla mnie czegoś innego?". W tym zdaniu jest zawarte całe potępienie człowieka. ludzki czas nie toczy się po kręgu, ale biegnie naprzód po linii prostej. To jest powód, dla którego człowiek nie może być szczęśliwy, ponieważ szczęście jest pragnieniem powtarzalności.
Czyż człowiek może całkowicie zmienić swoją postawę tylko dlatego, że go skrzywdzono?