Wolność niczym nieograniczona staje się pojęciowo niemożliwa. (...) Państwo radykalnie liberalne to utopia, która obraca się przeciw sobie.
Ci, którzy potrafią postępować niekonwencjonalnie, są nieskończeni niczym niebo i ziemia, niewyczerpani niczym wielkie rzeki. Gdy nadchodzi ich koniec, zaczynają się znowu, jak dni i miesiące. Umierają i rodzą się na nowo, niczym cztery pory roku.
Kiedy niewolnik spotyka człowieka wolnego, albo go za tę jego wolność znienawidzi, albo sam staje się wolny.
Kiedy niewolnik spotyka człowieka wolnego, albo go za tę jego wolność znienawidzi, albo sam staje się wolny.
Śmiech najdoskonalej demaskuje fałsz i kłamstwo. W chwilach radości człowiek staje zaś w prawdzie wobec Boga, to znaczy staje taki, jaki jest, staje się sobą.
Głupota (...) w niczym nie jest gorsza od mądrości i w niczym się od niej nie różni.