Organiczna architektura szuka wyższego sensu użyteczności i komfortu, wyrażonych w organicznej prostocie.
Pewne historie mają w sobie magię archetypu. Zawierają jakąś tajemnicę, dotyczącą ludzkich losów, wyborów, granicy między wolą a przypadkiem. Kiedy w takiej jednej historii wszystko to się zbiegnie, to historia ta zaczyna intrygować. Kiedy ma się w sobie choć odrobinę wrażliwości, drąży się do odgadnięcia tajemnicy i sensu tych zdarzeń. Ma się ochotę je opowiedzieć, bo wydaje się, że wtedy ten sens się odnajdzie. Zwykle się nie odnajduje, ale sam proces dochodzenia do poznania jest intrygujący.
Radziłbym panu Gowinowi, żeby dwa razy głęboko oddech wziął zanim się wypowiada na temat NBP. Jedna z dobrych tradycji w Polsce, zapisana zresztą w odpowiednim piśmiennictwie prawnym jest taka, że NBP i rząd to są odrębne całkowicie instytucje. I taką tradycją jest, że przedstawiciele NBP nie komentują prac rządu i ministrów, np. reformy szkolnictwa wyższego, a tu jest większość profesorów, jak też pracuję 42 lata jako wykładowca. Mam przecież opinię o reformie pana Gowina. Przecież nie przyszłoby mi do głowy, żeby publicznie się na ten temat wypowiadać. I pan Gowin też powinien dwa razy wziąć głęboki oddech, jak to nie pomoże, to zimny prysznic i się nie wypowiadać nt. NBP, bo tworzy pewne zamieszanie, tym bardziej że jest kompletnie niepoinformowany, o co chodzi.
Kto ma świadomość winy, zawsze szuka usprawiedliwienia w okolicznościach zewnętrznych.
Jestem wychowany według zawodowego etosu, miałem takich mistrzów, którzy uważają, że dziennikarstwo to permanentne, by nie powiedzieć pernamiętne, szukanie guza. I jeżeli ktoś tego guza nie szuka, to mnie nie ciekawi, bo ja lubię konfrontację. Lubię się zmęczyć, intelektualnie spocić, lubię, jak mnie mózg boli, jak ktoś wydobędzie ode mnie coś, co mam głęboko zakopane, albo czego jeszcze sam nie zdefiniowałem.
Schronienie natomiast kieruje nasze życie w stronę wartości, których, jeśli raz je osiągniemy, nigdy już nie utracimy. Nie w tak skrajny sposób, że nie możemy już później wypić piwa, bawić się, czy cieszyć z życia, lecz w taki, że nasz umysł jest zawsze świadomy i szuka czegoś trwałego, jakiegoś absolutnego wymiaru.
Słowiański los nas trudny koledzy dawno zbratał
Na dolę i niedolę, na dobro i na zło
Gdy trębacz nad Krakowem w hejnale stromym wzlata
Z nadzieją strzygę uchem i szabli szuka dłoń
Nie radziłbym nikomu zostać artystą jeżeli szuka szczęścia, ponieważ jest to raczej ciężki kawałek chleba a nie lekki. Nawet jeżeli my artyści mamy pewne przywileje, jest w nas obecna cały czas pewna frustracja: jak zrobić więcej lub lepiej, nigdy nie osiągamy satysfakcji.
Ja się nie obrażam, ale rozmowa z Kukizem, który jest człowiekiem zakłamanym nie miałby sensu. Kukiz nagrał wcześniej piosenkę „ZChN już się zbliża” i parodiował eucharystię, a teraz występuje jako czołowy patriota i podpisał list, żeby odwołać mnie z funkcji wicemarszałka Sejmu, za zakwestionowanie zbrodni w Katyniu – co jest całkowitą nieprawdą, kłamstwem i nikczemnością. Ja za Katyń siedziałem w więzieniu w komunistycznej Polsce. Będąc jeszcze na studiach wymalowałem na pomniku polsko – radzieckim słowo Katyń niemało ryzykując w życiu. Pytam co Kukiz wymalował dla Polski? Co Kukiz zrobił dla tego kraju? I on ośmiela się wzywać do odwołania mnie z funkcji wicemarszałka Sejmu? Z Kukizem bym się nie spotkał i nie chcę go nigdzie widzieć.
Człowiek jest obdarzony płcią i nie ma sensu udawać, że jest inaczej. Nie wiem dlaczego tak wiele osób traktuje płeć jako coś ohydnego czy wstydliwego. Do nagich zdjęć przekonał mnie Tom Kelley (...). Początkowo byłam niechętna ale potem pomyślałam, że skoro mam być symbolem czegoś to dlaczego nie seksu. W to przynajmniej wierzę. Szkoda tylko, że symbol z natury jest rzeczą, nie chciałam stać się przedmiotem.
Architektura to zapis wspaniałych idei ludzkości. W tej obszernej księdze swe miejsce ma nie tylko każdy symbol religijny, ale także każda myśl człowiecza.