Dopóki krzywda, dopóty walka! Przez krew i śmierć, przez ruiny i mogiły, z nadzieją czy przeciw nadziei, walka z piekłem ziemi w imię nieba, które na ziemię zstąpi...
Musimy jednak pamiętać o jednym: opór zbrojny i walka orężna wobec najeźdźcy nie były narzucone społeczeństwu przez jakiś rozkaz z góry. Ta decyzja została podjęta przez cały naród samorzutnie, nie w sierpniu '44 roku, ale już we wrześniu '39.
Dopóki są rzeźnie, dopóty będą także pola bitew.
Dopóki zwycięstwo jednych w klęsce drugich, dopóty żadna klęska nie jest ostatnia.
Radzę wam jako Irakijczyk, że gdybyście byli w sytuacji, że musielibyście wydać wyrok śmierci, musicie pamiętać, że Saddam jest wojskowym i w tym przypadku werdykt musiałby brzmieć „śmierć przez rozstrzelanie, a nie przez powieszenie”.
Nie żyj tak, jakbyś miał żyć lat dziesięć tysięcy. Los wisi nad tobą. Dopóty żyjesz, dopóki można, bądź dobry.