Czymże jest życie, jeśli nie umykającym cieniem snu?
Czymże jest czas? Jeśli nikt mnie o to nie pyta, wiem. Jeśli pytającemu usiłuję wytłumaczyć, nie wiem.
Czymże jest wiek siedemnastu lat, jeśli nie najdalszą granicą dzieciństwa?
A czymże jest prawdziwa męskość, jeśli nie wymieszanymi w odpowiednich proporcjach klasą i szaleństwem?
Światło jest cieniem Boga.
Człowiek jest tylko tchnieniem i cieniem.