Człowiek jest tak mocno związany ze sobą, że trudno mu o sobie zapomnieć, można jednak wyrobić w sobie zwyczaj myślenia o innych.
Strasznie trudno będzie Panu Bogu zbawić człowieka, który nie jest wolny i nie jest rozumny. Ten człowiek wciąż jeszcze nie jest sobą. Więc co tu można zbawiać – skórę i kości?
Nie można robić wszystkiego dla miłości. Człowiek czasem musi coś oddać. Są granice, wtedy kiedy czujesz, że przestajesz być sobą, że wchodzisz w role, w których trudno siebie zaakceptować. Czasem wymaganie jakiejś ofiary zaprzecza miłości.
Źródło: http://www.miastokobiet.pl/chyra-o-milosci-nobodys-perfect/
Ludzie walczą między sobą, ponieważ każdy człowiek walczy ze sobą samym.
Powiem ci coś, z czego zdają sobie sprawę pustelnicy. Jeśli pójdziesz do dalekiego, dalekiego lasu i uspokoisz się, zrozumiesz, że jesteś związany ze wszystkim.
Bóg? Jaki Bóg? Ojciec? Jaki ojciec? Ja sam ich sobie ustanowiłem. Oni z łaski mojej, z mojej woli! Po cóż klękać przed nimi? Dlaczego nie klęknąć przed sobą, sobą, sobą, jedynym źródłem prawa mojego?