Młodość to pora łatwych związków i szybkiego zabliźniania się ran.(...) W tym wieku twarze mówią od razu wszystko. Słowa są zbędne. O niejednym młodzieńcu rzec by można, że ma gadatliwą twarz. Jedno spojrzenie – i znajomość zawarta.
Bieda, jeśli nie wypaczy młodości, działa na nią wspaniale, bo kieruje całą siłę woli ku wysiłkowi, a całą duszę ku szczytnym pragnieniom. Bieda szybko obnaża materialną stronę życia i wykazuje jej ohydę; stąd niewysłowione wzloty ku życiu idealnemu.