Jean Reno to francuski aktor, hiszpańskiego pochodzenia, uważający się za Andaluzyjczyka. Początki jego kariery aktorskiej sięgają końca lat 70-tych XX wieku. Zagrał w takich filmach jak np. "Leon Zawodowiec", "Nikita" czy "Ronin".
We Francji jest jeden człowiek, który wszystkim rządzi: reżyser, który napisał scenariusz. To jest dzieło sztuki. On również kontroluje montaż, ponieważ ma możliwość wpływania na ostateczny kształt filmu. To gwarantuje francuskie prawo. Jest to spore ułatwienie, gdyż jest tylko jeden człowiek odpowiedzialny za wszystko i tylko z nim należy rozmawiać.
Patrząc na ludzi przybywających do Europy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że ci, którzy się integrują, to nie muzułmanie. Integracja udaje się tym, którzy stawiają prawo ponad religię. A ci, którzy decydują się na życie w kulturze, której podstawą jest religia, będą mieli problemy. W szkole i innych instytucjach Republiki.
Źródło: Wywiad dla "El Mundo"