Przyjaźń poznaję po tym, że nic nie może jej zawieść; a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć.
Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.
Poza moimi niezdarnymi słowami, poza rozumowaniem, które może mnie mylić, widzisz we mnie po prostu Człowieka. Czcisz we mnie ambasadora pewnych wierzeń, obyczajów, umiłowań. Jeśli różnię się od ciebie, zamiast obrażać – uzupełniam cię. Wypytujesz mnie, jak wypytuje się podróżnego.
Dla nas, wychowanych w kulcie szacunku dla człowieka, wielką wartość mają zwykłe spotkania, które czasem przemieniają się w cudowne święta.
Nic i nigdy nie zastąpi straconego towarzysza. Nie można sobie stworzyć starych przyjaźni. Nie ma ceny skarb tylu wspomnień, tylu trudnych godzin przeżytych razem, tyle waśni, pojednań, porywów serca. Takie przyjaźnie nie są do odtworzenia.
Nie można stworzyć sobie starych przyjaźni. Nie ma ceny skarb tylko wspomnień, tylu trudnych godzin przeżytych razem, tylu waśni, pojednań, porywów serca. Takie przyjaźnie nie są do odtworzenia. Sadząc dąb, daremnie cieszylibyśmy się nadzieją, że niebawem listowie jego użyczy nam cienia.
Kolegami są tylko ci, którzy związani jedną liną wspinają się na ten sam szczyt.
Przyjaciel jest po to, aby cię przyjął. A kiedy wchodzisz do świątyni wiedz także, że Bóg nie sądzić cię chce, a przyjąć.